Jan Paweł II o Powstaniu Warszawskim

„Polacy nie szczędzili ofiar by potwierdzić prawo do niepodległego bytu i stanowienia o sobie na własnej ojczystej ziemi. Powstania Warszawskie było krańcowym tego wyrazem” "Jest rzeczą słuszną, aby dzieje narodu rozumieć poprzez każdego człowieka w tym narodzie - to równocześnie nie sposób zrozumieć człowieka, inaczej jak w tej wspólnocie, którą jest naród. (?). Nie sposób zrozumieć tego Narodu, który miał przeszłość tak wspaniałą, ale zarazem tak straszliwie trudną - bez Chrystusa. Nie sposób zrozumieć tego miasta Warszawy, stolicy Polski, która w 1944 roku zdecydowała się na nierówną walkę z najeźdźcą, na walkę, w której została opuszczona przez sprzymierzone potęgi, na walkę, w której legła pod własnymi gruzami, jeśli się nie pamięta, że pod tymi samymi gruzami legł również Chrystus Zbawiciel ze swoim krzyżem sprzed kościoła na Krakowskim Przedmieściu." „Chylę głowę przed powstańcami, którzy w walce nie szczędzili krwi i własnego życia dla Ojczyzny. Choć w ostatecznym rozrachunku z powodu braku odpowiednich środków i z powodu zewnętrznych uwarunkowań ponieśli militarną klęskę, ich czyn na zawsze pozostanie w narodowej pamięci, jako najwyższy wyraz patriotyzmu. (…) Warszawa padła, ale zwyciężyła. Powstanie narodowe zapisało się w historii jako zew patriotyzmu, jako niezniszczalna legenda. Z tego wynika wolna Rzeczpospolita, wyrasta dla nas kanon wartości i postaw takich jak: umiłowanie ojczyzny, wierność ideałom, zdolność do poświęcenia się dla innych. Te postawy żyją, są obecne wśród nas, wyrażają dbałość o historyczne dziedzictwo”.