10 czerwca trwajmy w modlitwie

- Modlitwa jest potrzebna nie tylko tym, którzy stracili życie w Smoleńsku, ale także ich bliskim i przyjaciołom – mówi proboszcz archikatedry warszawskiej ks. Bogdan Bartołd. 10 czerwca kolejna msza św. w intencji ofiar tragedii z 10 kwietnia 2010 r. Ks. Bogdan Bartołd podkreśla, że kiedy po raz pierwszy poproszono go, aby odprawił mszę za osoby, które poniosły śmierć w katastrofie rządowego tupolewa, od razu odpowiedział pozytywnie. – Chciałem być razem z tymi, którzy cierpieli z powodu tej tragedii, chciałem się z nimi modlić. Jako duszpasterz nie mogłem pozostać obojętny wobec ich prośby – wspomina. Ks. Bartołd wyjaśnia, że podczas comiesięcznej mszy wierni modlą się w intencji Ojczyzny, gdyż osoby, które zginęły w Smoleńsku, swoje życie poświęciły Polsce. Wskazuje nie tylko na prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ale także na ostatniego prezydenta na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego czy przedstawicieli Rodzin Katyńskich. Jak co miesiąc po mszy św. w archikatedrze św. Jana Chrzciciela odbędzie się Marsz Pamięci, który ruszy przed Pałac Prezydencki. Tam zebrani złożą kwiaty i zapalą znicze. Będzie to okazja do wspólnej refleksji i zarazem kolejna odsłona protestu przeciwko sposobowi prowadzenia śledztwa w sprawie wyjaśnienia przyczyn katastrofy.
10 czerwca transmisja na żywo w TV Republika z obchodów miesięcznicy smoleńskiej katastrofy – mszy św. w archikatedrze św. Jana (godz. 19) oraz Marszu Pamięci.
Autor: