Jak powstawał film „Śmierć prezydenta”?

Monika Longwiniuk – Polka mieszkająca na stałe w Kanadzie – kilka miesięcy temu dotarła do osób odpowiedzialnych w firmie Cineflix (produkującej m.in. serie filmów o katastrofach lotniczych) za scenariusz do wyemitowanego w ostatnia niedzielę (27.01.) filmu „Śmierć prezydenta”. Sugerowała tym osobom, by zapoznały się z ustaleniami i wątpliwościami zespołu parlamentarnego Antoniego Macierewicza. Nikt nie zechciał skorzystać z tej podpowiedzi. „Uruchamialiśmy – pisze – wszystkie możliwe kanały, żeby dotrzeć do producentów filmu i przekazać im ogrom wypatrzeń w śledztwie. [producenci] Wiedzieli też o znalezieniu trotylu na wraku samolotu (…) Wg Moniki Longwiniuk firma Cineflix w 2010 r. zawarła transakcję ze stacjami telewizyjnymi ze wschodniej Europy, a szczególnie z Rosji. I to wg niej jest platforma, na której powstał i oparł się ten bardzo nierzetelny film. Co najsmutniejsze, to fakt, że znów w świat poszła zakłamana, albo mówiąc łagodniej niepełna wersja zdarzeń katastrofy smoleńskiej. No cóż – my Polacy – nie potrafimy z pewnością jednej rzeczy – zadbać o swoje dobre imię…..

Za: niezależna.pl