Postęp po europejsku

Często zastanawiamy się dokąd zmierza populacja żyjąca n Starym Kontynencie. W imię jakiejś zmodyfikowanej wolności coraz częściej dochodzimy do zupełnych absurdów. Przykładem tego może być chociażby ostatni pomysł odpowiednika naszego kuratorium w Szwecji. Co roku dzieci, w ramach zajęć szkolnych przeżywają tam nabożeństwo mówiące o adwencie. I tak będzie też w tym roku…z małą różnicą. Nie wolno podczas tego spotkania adwentowego używać słowa Bóg! Takie jest rozporządzenie tamtejszych ogólnokrajowych władz szkolnych. Ale co tam. Szwecja jest daleko. Prawie cały Bałtyk nas dzieli. Zresztą my w Polsce mamy inną tradycję. Owszem, mamy tradycję małpowania wszelkiej maści głupot…. Tylko, że my małpujemy, a nasze dzieci i wnuki będą płakać.

Za: niezależna.pl