RODZINA – SZKOŁĄ ŻYCIA I MIŁOŚCI

Chrześcijańscy małżonkowie! Bądźcie „ dobrą nowiną dla trzeciego tysiąclecia”, dając przekonujące i konsekwentne świadectwo prawdzie o rodzinie. Rodzina oparta na małżeństwie jest dziedzictwem ludzkości, jest wielkim dobrem o najwyższej wartości, koniecznym dla życia, rozwoju i przyszłości narodów. Zgodnie z planem stworzenia, ustanowionym od początku ( por. Mt 19, 4.8), jest ona środowiskiem, w którym osoba ludzka, stworzona na obraz i podobieństwo Boga ( por. Rdz 1, 26), zostaje poczęta, rodzi się, wzrasta i dojrzewa. Rodzina, będąca pierwszą szkołą, w której kształci się osoba ludzka, jest niezbędna dla prawdziwej „ ekologii ludzkiej”. ( Jan Paweł II ) Rodzina ludzka, której fundament stanowi sakramentalne małżeństwo monogamiczne między kobietą a mężczyzną, jest najważniejszą dla człowieka naturalną wspólnotą ludzi połączonych więzami krwi, gdzie zasadniczy trzon tworzą matka, ojciec i dzieci, a w dalszej kolejności dziadkowie, babcie, wujkowie, ciocie, kuzyni i kuzynki. Kochająca się rodzina, spokojny dom i wiara w Boga to najlepsze, co człowiek może otrzymać od swoich rodziców, to bezcenny kapitał na całe życie. Przypomnieć należy, że takie małżeństwo i rodzina oraz chrześcijaństwo, są podstawą cywilizacji zachodniej, do której Polska należy od ponad tysiąca lat, i która stawia człowiekowi największe wymagania, ale także stwarza najlepsze warunki osobowego rozwoju. Niestety zgodnie z prawami rozwoju cywilizacji (F. Koneczny), niebroniona świadomie wyższa cywilizacja(zachodnia) ulega wpływom niższych cywilizacji (bizantyjska, turańska, żydowska), które stawiają człowieka niższe wymagania moralne. Dlatego należy zdawać sobie sprawę, że atak na rodzinę i Kościół jest walką z cywilizacją zachodnią zwaną też łacińską, a tym samym z naszą tożsamością narodową, kulturową, cywilizacyjną. Jest świadomym odcinaniem narodu polskiego od jego korzeni i tego, co w nim najcenniejsze i najpiękniejsze. I dlatego powinniśmy zdecydowanie temu przeciwdziałać, by nie zmarnować dziedzictwa i dorobku poprzednich pokoleń. Już niejednokrotnie była mowa o tym, iż dla prawidłowego rozwoju i wychowania dziecka najważniejsza jest dobra rodzina. Jakimi cechami wyróżnia się taka właśnie rodzina? Wydaje się, iż na pierwszy plan wysuwają się relacje, jakie panują między małżonkami. To one decydują o atmosferze domu, jakości życia rodziny, kondycji psychicznej jej członków. Pełen szacunku i miłości stosunek rodziców do siebie nawzajem jest na pewno gwarantem spokojnego i bezpiecznego domu. Rodzice muszą zawsze pozostać dla siebie najważniejsi, niezależnie od różnych sytuacji życiowych. W ten sposób zapewnią sobie szacunek własnych dzieci, stając się dla nich niezmiennym punktem odniesienia i oparcia. Częstym błędem - popełnianym przez młode matki - jest tak wielkie zaabsorbowanie pierwszym dzieckiem, iż mąż czuje się zepchnięty na dalszy plan, wręcz odrzucony. (Jeszcze gorzej jest, gdy - traktowany, jako persona non grata - nie ma nawet dostępu do dziecka, które pielęgnuje i zazdrośnie strzeże żona z teściową, czyniąc z malucha prawie bożka). Taka sytuacja generuje brak wzajemnego zaufania małżonków i staje się początkiem wielu problemów. Następną cechą dobrej rodziny jest ustalona, niepodważalna i niezmienna pozycja ojca, jako jej „głowy”, czyli osoby kierującej życiem rodziny i odpowiedzialnej za jej los. Pamiętać należy, iż „głowa” rodziny to nie dyktator czy despota, który zawsze ma rację, a każdy sprzeciw budzi jego nieopanowany gniew. To przywódca, który zawsze winien służyć, a nie gnębić. Tu warto zastanowić się, w jaki sposób mężczyzna może być „głową” swojej rodziny, jeśli pracuje po kilkanaście godzin na dobę lub wyjeżdża do pracy za granicę, by zaspokoić różne jej potrzeby – i te rzeczywiste, i te wyimaginowane? (c.d.n.)

Autor: BS&TG