„MARYJO RATUJ POLSKĘ” - XX PIELGRZYMKA RODZINY RADIA MARYJA NA JASNĄ GÓRĘ

„MARYJO RATUJ POLSKĘ” z takim transparentem wyjechali słuchacze i sympatycy RADIA MARYJA z Limanowej i okolic  8 lipca 2012 r. o godz. 3 i 4 nad ranem na XX PIELGRZYMKĘ  RODZINY RADIA MARYJA  na JASNĄ GÓRĘ. Co roku pielgrzymi przedstawiają PANI JASNOGÓRSKIEJ różne intencje, które odnoszą się do najważniejszych spraw i problemów w POLSCE i  KOŚCIELE. W tym roku dziękowali Królowej Polski za opiekę i prosili o wolność słowa w naszej Ojczyźnie ,wolność mediów, a przede wszystkim modlili się przez Jej wstawiennictwo o przyznanie Telewizji Trwam miejsca na cyfrowym multipleksie. Czy POLSKA jest dzisiaj prawdziwie wolna skoro lekceważy się 2mln 264 tyś. podpisów Polaków za TV TRWAM? Głównym punktem pielgrzymki był udział w uroczystej Mszy świętej celebrowanej na wałach Jasnej Góry. Mszy świętej przewodniczył o. abp. Josepli Tobin CSsR, sekretarz watykańskiej Kongregacji ds. Instytutów Życia Konsekrowanego  i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego. Wśród celebransów obecni byli: ks. bp Paweł Socha, ks. bp Stefan Regmunt, ks. bp Stanisław Napierała, ks. bp Antoni Dydycz, ks. bp o. Stanisław Dziuba, ks. bp Ryszard Karpiński, ks. bp Edward Janiak, ks. bp Tadeusz Bronakowski, ks. bp Edward Frankowski, ks. bp Adam Bałabuch, ks. bp Ignacy Dec, ks. bp Stanisław Stefanek, ks. abp Wacław Depo.
Homilie w czasie Eucharystii wygłosił ordynariusz diecezji kieleckiej ks. bp Ryczan. Pod koniec Mszy świętej pielgrzymi wysłuchali  słów Ojca Świętego Benedykta XVI z Castel Gandolfo. Ojciec święty pozdrowił Rodzinę Radio Maryja oraz podkreślił, że pielgrzymi przybyli na Jasną Górę, aby modlić się za Ojczyznę, rodziny. I o wolność słowa. Na zakończenie Mszy świętej pielgrzymi odśpiewali hymn „Boże, coś Polskę” kończąc słowami „OJCZYZNĘ WOLNĄ RACZ NAM WRÓCIĆ PANIE”. Szczególnym punktem uroczystości na JASNEJ GÓRZE  było włączenie o. Tadeusza Rydzyka do grona konfratrów zakonu paulinów. W niedzielnych uroczystościach na Jasnej Górze wzięli udział pielgrzymi z różnych stron Polski i z 35 krajów świata. W sumie było ponad 300tyś.pielgrzymów , a nie jak podawano w mediach około 150 tyś. To jeszcze jeden dowód przemawiający za tym jak bardzo nasza Ojczyzna potrzebuje modlitwy.

Pan uczynił dla nas wielkie rzeczy

O. abp Joseph Tobin CSsR, sekretarz Kongregacji?Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego (do czytania tytulatura)

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze Dziewica, Królowa Polski 

?To bardzo symboliczne, że mogę stanąć przed Wami tutaj dzisiaj. Jako wytłumaczenia tego symbolu użyję słowa z Księgi Rodzaju: „Jestem Józef, wasz brat”. Jestem Waszym bratem w wierze w Jezusa Chrystusa. Jestem Waszym bratem jako pokorny pielgrzym jasnogórski. Jestem takim pielgrzymem, ponieważ tak jak Wy pragnę również słuchać Maryi, Matki Bożej. Właśnie chcę słuchać tego, co Maryja mówi do nas dzisiaj. Ona mówi nam: „Oni już nie mają wina”. W języku Bożym, w języku biblijnym wino jest, po pierwsze, symbolem tej niezachwianej, głębokiej radości. A zatem Maryja mówi nam dzisiaj o tym świecie, który zdecydował się, aby żyć bez radości. A to jest także wielkim zmartwieniem naszego Ojca Świętego Papieża Benedykta XVI. I to jest właśnie powód, dla którego Ojciec Święty Benedykt XVI, naśladując czy też kontynuując misję błogosławionego Jana Pawła II, wzywa Kościół do nowej ewangelizacji. Dlatego że „nie mają już wina”. Dlatego że nie mają w sobie radości. A Maryja mówi nam o tej radości, śpiewa o niej: „Moja dusza weseli się w Bogu, duch mój raduje się w Panu”. Dlatego właśnie Ona wzywa cały świat, wzywa nas: „Uczyńcie wszystko, cokolwiek mój Syn wam powie”. Dlatego że to właśnie jest droga, na której odnajdziecie prawdziwą radość. A nasz Ojciec Święty powiedział, że Ewangelia musi być przepowiadana światu szczególnie tam, gdzie ludzie uważają, że Bóg nie istnieje. Ale nasze przepowiadanie nie może być opowiadaniem o jakichś regułach, prawach. Po pierwsze, to przepowiadanie musi być spotkaniem z osobą. A ta radość, którą przeżywamy dzisiaj tutaj, ona właśnie jest dlatego, że my znamy Jezusa Chrystusa, że my się z Nim spotykamy. To jest na pewno też takim specyficznym znakiem Polski, właśnie ten rodzaj radości. I na pewno jest miejsce w Polsce dla tego głosu, jaki przekazuje Radio Maryja, dla tego obrazu, jaki przekazuje Telewizja Trwam i Fundacja Lux Veritatis.
Dziękuję bardzo Braciom Biskupom, szczególnie Księdzu Arcybiskupowi Wacławowi Depo, metropolicie częstochowskiemu. Dziękuję Księdzu Biskupowi Andrzejowi Suskiemu, biskupowi toruńskiemu. Dziękuję Księdzu Arcybiskupowi Józefowi Michalikowi, który jest przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski. Dziękuję Wam, Tobie, Rodzino Radia Maryja.
Gdy wrócę jutrodo moich zajęć w Rzymie, to wszystkim tym, których będę spotykał, a zobaczę, że są smutni, powiem: „Pojedźcie do Polski. Zobaczcie tam prawdziwą radość”. Ponieważ tak jak Maryja odnajdujemy naszą radość w Bogu i w Rodzinie Radia Maryja po tych dwudziestu latach, tak jak Maryja możemy powiedzieć: „Pan uczynił dla nas wielkie rzeczy”.
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze Dziewica, Królowa Polski.

Wszyscy jesteśmy dziećmi Polski 

Homilia JE ks. bp. Kazimierza Ryczana, ordynariusza kieleckiego, wygłoszona podczas XX Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę 
Czcigodni Bracia Biskupi, Kapłani, Alumni, Diakoni, Siostry Zakonne, Osoby Konsekrowane, Drogi Ojcze Tadeuszu, Rozmodlona Rodzino Radia Maryja, Umiłowani Rodacy w kraju i za granicą pozostający w jedności z Pielgrzymką dzięki Radiu Maryja i Telewizji Trwam, Szacowne poczty sztandarowe, Ukochani w Chrystusie Panu Bracia i Siostry Do Jasnogórskiej Matki Kościoła przynosimy wiarę pielgrzyma zatroskanego o Kościół, który jest naszym domem, zatroskanego o Polskę. Polska jest domem Chrystusowego Kościoła na naszej ziemi. Ona rodziła się, wyrastała, krzepła, piękniała razem z Kościołem. Matka Jezusa stała się Matką Narodu i Kościoła zaszczepionego w Polsce przez misjonarzy. Przeszło tysiąc lat temu świętowano chrzest Polski i była tam Matka Jezusa. Pozostała do dziś. Zawsze jestem onieśmielony, gdy przychodzi mi kontemplować posługę Maryi. Mówię o posłudze, bo sama nazwała się Służebnicą Pana: – Wyniesiona do godności Matki Syna Bożego, idzie posługiwać ciężarnej Elżbiecie. – W chwili zagrożenia skandalem, bo Józef postanowił odejść, ufa Panu i wierzy. – Bóg nie wybrał dla swego Syna godnego miejsca narodzenia. Grota stała się dla niej pałacem. Nie wypowiedziała słowa protestu. – Pozostawała wśród rodaków małżonką rzemieślnika, który nie miał nawet umowy śmieciowej. – Józef umarł, Jezus odszedł z domu. Została samotną wdową. Wiedziała, że dzieci nie chowa się dla siebie. – Przeżyła śmierć swojego Syna. Śmierć, jak nazywano, wyrzutka społeczeństwa, bo złe społeczeństwo nie szanuje ani świętości, ani proroków.
Dziś dotykamy przez Ewangelię Twojej, Maryjo, obecności w Kanie, gdzie przy stole nowożeńców usiadł Jezus ze swymi uczniami, a Ty nawiązałaś dialog z Jezusem. Błogosławiony dialog. Trwa on do dziś, tak jak Ewangelia trwa do dziś. Dialog żywy, powtarzający się przez wieki i pokolenia. Dialog między Matką a Synem Bożym: „Synu, wina nie mają”. Słowa te kierujesz do Syna w dniu naszej pielgrzymki: „Synu mój, zobacz! Ministerstwo beztrosko odcina młodzież od korzeni swego Narodu i niszczy pamięć historyczną. Nauczyciele strajkują w obronie Polski, bo kto traci pamięć historyczną, ten traci suwerenność”. Komu na tym zależy? Panie i Panowie z rządu, przyjmijcie z krajów Europy to, co jest dobre, szlachetne, sprawdzone. Dlaczego szkodzimy Ojczyźnie i przeszczepiamy antywartości i śmietnik moralny?
Synowie moi! Zechciejcie Ojczyznę od nowa nazwać po imieniu. Ojczyzna nosi oblicze wiary i religii. To się liberałom i niewierzącym nie podoba. Chcą Polski bez Boga. Wiara i religia to obszary niepodległości Ojczyzny. Kiedy zaborcy odebrali Polsce niepodległość i wolność, Kościół w swoim wnętrzu zachował niepodległość. Religia i wiara stały się ostoją niepodległości w czasie zniewolenia komunistycznego. Prymas Wyszyński stał się symbolem nieugiętej niepodległości. Kto chce pozbawić niepodległości Naród, ten nie pozwala na budowę świątyń, zamyka klasztory, zamyka do więzień kapłanów. To tak niedawna nasza historia. Niepodległość należy wiązać z Ojczyzną, a wiara i religia do Ojczyzny należą. Taki wymiar ma niepodległość Polski. Nie mogą temu zaprzeczyć działacze, którzy po stanie wojennym znaleźli pracę w kościelnych instytucjach. To nic, że już tego nie pamiętają i odżegnują się od Kościoła. Niepodległy, wierzący Naród pamięta.

?Demokracja nie jest oligarchią 

„Synu mój, wina nie mają. Powiedz im, by usunęli obcych bogów z życia społecznego. Czy zauważyliście bożka stojącego na straży władzy, któremu na imię demokracja?”. Na demokrację powołują się wszyscy, nawet pierwszaki w szkole. Demokracja jest tylko narzędziem władzy. Na straży demokracji stoją wartości. Demokracja bez wartości przemienia się w totalitaryzm. W Polsce, bardzo źle, przekształciła się już w oligarchię i kontroluje wszystkie dziedziny życia, jeszcze bardziej niż demokracja komunistyczna. Trzeba bić na alarm. Z Euro 2012 wyszliśmy zwycięsko, bo darowaliśmy Europie bogactwo gościnności. A Antek oszołomiony miliardami wydanymi na stadiony szuka nadal pracy. Panowie Parlamentarzyści! Stasiek Iksiński wynajął swoje cztery transportery - cały swój majątek, i woził kamień na stadiony. Dziś przedsiębiorstwa Iksińskich upadły. To taki mamy kapitalizm? Zatrzymana zapłata za wykonaną pracę woła o pomstę do nieba. – Nie przypisujmy demokracji praw boskich. Demokracja nie ma mocy ustanawiania praw moralnych, sprzecznych z Dekalogiem. Nie można przy pomocy demokracji i głosowania stanowić praw dopuszczających aborcję, eutanazję, legalizację małżeństw homoseksualnych, legalizację rozwodów. Nie można przy pomocy demokracji matematycznej niesprawiedliwie dyskryminować ani poszczególnych obywateli, ani grup etnicznych czy wyznaniowych.

Tolerancja tylko dla zła? 

„Synu! Postmodernistyczny świat stworzył jeszcze innego boga. To tolerancja”. Nie interesują nas zakazy, mówią pseudokatoliccy. Jesteśmy wyswobodzeni przez Chrystusa do wolności. Nierząd, niewierność, cudzołóstwo, narkotyki są sprawą mojego sumienia. Jestem katolikiem. Sumienie moje mnie nie oskarża. To homofobia zabraniać komuś miłości z tą samą płcią. To homofobia wytykać palcami ludzi grzechu. Jezus był tolerancyjny wobec człowieka. Gotów był przebaczać mu grzech siedemdziesiąt siedem razy.
– Słuchaj, zagubiony czcicielu nowego bożka. Jezus nie był tolerancyjny dla zła. Zło było grzechem, jest grzechem i będzie grzechem, choćbyśmy zbudowali pomnik dla pseudotolerancji. Toleruję twoją niewiarę, twój ateizm, ale nie toleruję twojego zła, twoich afer, twojej nienawiści. Maryja powie: „Usuńcie fałszywych bogów, obcych spośród was”.
„Synu, wina nie mają”. Środki masowego przekazu, prywatne i publiczne, mówią jednym głosem i odmieniają przez wszystkie przypadki słowa: „sprawiedliwość”, „równość”, „prawda”. Gazeta wszystko przyjmie. Audycje telewizyjne można pięknie zmanipulować. Mamy dobrych psychologów społecznych. Poprzez manipulację można zbrodniarza wykreować na bohatera. Wówczas sprawiedliwość nie jest sprawiedliwością, równość jest dyskryminacją, a prawda jest kłamstwem.
Wybaczcie osobiste wspomnienie. Za czasów komunistycznych byłem traktowany jako obywatel drugiej kategorii. Koledzy moi studiowali bez przeszkód na wszystkich kierunkach studiów. Mnie i innych seminarzystów powołano do wojska, a w ówczesnym wojsku niewolniczy los ks. Popiełuszki nie należał do rzadkości. Nikt się nie dziwił, bo komunizm był eksportowanym towarem ze Wschodu.
Dziś zapomniano o solidarności narodowej i równości. Odmawia się katolikom obecności na szeroko rozumianym multipleksie. Prawie dwa miliony trzysta tysięcy bez mała obywateli zwróciło się z prośbą do konstytucyjnych ciał i upomniało się o sprawiedliwość i równość. Ten głos należy pomnożyć kilkakrotnie. Podpisujący petycję mają swoje dzieci, swoich znajomych, swoich przyjaciół, swoich sąsiadów. Bardzo liczne rady gminne i miejskie uchwaliły rezolucje domagające się sprawiedliwości i równości w tej materii. Setki tysięcy ludzi protestuje w marszach poparcia dla Telewizji Trwam. Wszyscy są dziećmi Polski i na Ojczyźnie im zależy. Panie Prezydencie! Słuchamy pięknych gratulacji podczas ingresu nowych ordynariuszy. Rozumiemy, że jest to szczere. Wystarczy jeden głos z Pana strony. Tę chorobę należy uleczyć! To nie są tylko moherowe berety. Niech Pan stanie w obronie milionów matek, ojców, emerytów i młodzieży. Obcokrajowe stacje otrzymały miejsce na multipleksie, a dla Polaków spod znaku Maryi nie ma miejsca. Tu wszystko jest czytelne. Nie straszcie Polski ojcem Rydzykiem. On Polski nie zawiódł i nie zawiedzie. On Polski nie okradł, ale ubogacił szkołą, prasą, radiem, telewizją. U niego w radiu i telewizji nikt nie przeklina. Nikt nie gorszy dzieci i społeczeństwa. Nie bójcie się takiego lidera, który klęka przed konfesjonałem. Mówię tak, bo w tej chwili czuję się też obywatelem drugiej kategorii… Matko, która w żyłach masz krew prarodziców Adama i Ewy! Prosimy, niech nigdy nad naszym Narodem nie ustaje Twój dialog z Jezusem. Niech nie ustaje Twoje modlitewne: „Synu, wina nie mają”.

Pamiętaj, by dzień święty święcić 

Poprzez Ewangelię uczestniczę w drugim dialogu między Maryją a sługami. Jest bardzo krótki. W tym dialogu Maryja wypowiada ostatnie słowa zamieszczone na kartach Ewangelii. Ostatnie słowa są testamentem. Słuchajmy testamentu Matki Bożej: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”, a Jezus powiedział: „Pamiętaj, abyś dzień święty święcił”.
Maryja z Józefem i dorastającym Jezusem udała się do świątyni, aby sprawować świętowanie. Skąd nauczyła się świętowania? Nauczyli ją tego rodzice Joachim i Anna. Nauczyli ją świętego świętowania mieszkańcy Nazaretu. W każdy szabat szli do synagogi, aby słuchać czytanego słowa Biblii, aby wraz z Dawidem śpiewać Panu Bogu uwielbienie i dziękczynienie. Za Bożą sprawą świeci słońce, a deszcz pada na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. To On, Pan, Jahwe, uczynił niebo i ziemię. To On ustanowił porządek dnia i nocy. To On, Jahwe, dał na Synaju dziesięć słów, a jedno przykazanie brzmi: „Pamiętaj, abyś dzień święty święcił”.
Maryję nauczyli rodzice i starsi, że dzień święty do Boga należy. To, co do Boga należy, jest święte. Imię Boże jest święte, bo do Boga należy! Życie jest święte, bo od Boga zależy. Dzień siódmy jest święty i do Boga należy, dlatego trzeba go świętować. Ten dzień nie jest mój. Ten czas nie jest mój. On jest własnością Boga.
Maryja mówi dziś do nas: „Wyciągnęliście rękę po dzień Pański. Przyswoiliście sobie ten dzień. Nazwaliście go weekendem. Uczyniliście ten dzień czasem wolnym”. Słuchajcie woli Boga Ojca, który powiedział: „Pamiętaj, abyś dzień święty święcił”. Przy żadnym przykazaniu nie ma ostrzeżenia „pamiętaj”. Bezbożny komunizm sowiecki był bardziej konsekwentny. Odrzucił Boga. Wymazał Go z pamięci, literatury, kultury i zniósł dzień święty. Nakazał niewolnikom komunizmu pracę w dniu świętym. Konsekwentnie poburzył i pozamykał świątynie. A rezultaty? Przestali szanować Imię Boże, bo przestali świętować. Przestali szanować życie, zabijają nienarodzone dzieci i trują publicznie przeciwników politycznych, bo przestali świętować. Przestali szanować wierność i rozwodzą się w dziewięćdziesięciu procentach, bo przestali świętować. Gdzie usłyszą prawdę o Bogu i życiu godnym, skoro zburzyli drogę do świątyni? Rodacy, Bracia, nie pozwólmy nikomu zburzyć drogi wiodącej do świątyni. Odbudowujmy te drogi, bo kto zagubił drogę do świątyni, ten nie stanie w obronie ani człowieka, ani Kościoła, ani Ojczyzny.

Zadbajmy o stągwie wiary 

Poprzez dzisiejszą Ewangelię uczestniczymy w trzecim dialogu. Trzeci dialog ma miejsce między Jezusem a sługami: „Napełnijcie stągwie wodą”, „Zaczerpnijcie teraz”, „Zanieście gospodarzowi”.
– Co to za dialog, skoro tylko Jezus mówi? Odpowiedzią jest czyn. Czyn staje się mową, jest słowem przemawiającym. Napełnijcie stągwie, bo są puste. Tego nie mogą zrobić za was inni. Tylko ja sam mogę napełnić puste stągwie. Nie zrobi tego ani matka, ani bogaty ojciec, ani wpływowa żona, ani kolega. Pytam o stągiew mojej wiary kapłańskiej, wiary matki, ojca, ucznia, studenta. Pytam o stągiew mojej nadziei. Bez nadziei nie można żyć ani pracować. Pytam o stągiew mojej miłości do Boga. Może pęknięte są moje naczynia… Przy Bogu stoi stągiew miłości Ojczyzny poniewieranej i zdradzanej przez polityków, aferzystów i ludzi obojętnych.
„Zaczerpnijcie teraz”. Zaczerpnijcie z pełnej stągwi wiary. To nie będzie udawanie. Zaczerpnijcie z pełnej stągwi nadziei. To nie będzie blef. Zaczerpnijcie z pełnej stągwi miłości. To nie będzie oszustwo. Zaczerpnijcie z pełnej stągwi miłości Ojczyzny. To nie będzie nacjonalizm. Przy tych stągwiach stoi Jezus. To wszystko jest przez Niego przemienione i ja też jestem przemieniony.
„Zaczerpnijcie i zanieście”. To takie zwyczajne. Zanieście. Na tym polega dialog. Pan nie pertraktuje. Jezus posyła: „napełnijcie”, „zaczerpnijcie”, „zanieście”. Zanieście do urzędów. Zanieście do partii politycznych. Zanieście do Europy. Przy stągwiach stoi Jezus. Stągwie się nie opróżnią. Ewangelia się nie wyczerpie i miejsc, gdzie należy zanieść wiarę, nadzieję, miłość i zbratanie, tego nie zabraknie.
Słuchaj, Rodzino Radia Maryja, do Was mówi Jezus: „Napełnijcie, zaczerpnijcie i zanieście”. Rodzina Radia Maryja liczy miliony. Idźcie do sąsiadów, do biur sołeckich, gminnych, miejskich, powiatowych, wojewódzkich. Powiedzcie im: „Nie budujcie na piasku ani rodziny, ani szkoły, ani Kościoła, ani Ojczyzny”. Sojusze nie wytrzymają czasu. Wszędzie pachnie zdradą. W polityce słaby się nie liczy. Jeśli już słabi jesteśmy, to nie dyskryminujmy Radia Maryja. Ono czerpie ze stągwi prawdy i niesie do domów w Polsce i na świecie wino zbawienia, wino miłości człowieka, wino troski o Ojczyznę, wino pokornej modlitwy.
Kiedyś Jan Paweł II udał się do grobu św. Jakuba Apostoła do Santiago i skierował do całej Europy apel. Oto jego słowa: „Z Santiago kieruję do ciebie, stara Europo, wołanie pełne miłości: Odnajdź siebie samą! Bądź sobą! Odkryj swe początki. Tchnij życie w swoje korzenie. Tchnij życie w twe autentyczne wartości, które sprawiały, że twoje dzieci były pełne chwały, a twoja obecność na innych kontynentach dobroczynna. Odbuduj swoją jedność duchową w klimacie pełnego szacunku dla innych religii i dla prawdziwych swobód”.
I tak mi się marzyło kiedyś, że Polska w czasie przewodnictwa w Unii Europejskiej dołączy apel błogosławionego proroka naszych czasów do swego programu działania. Bądźmy realistami. Nie wyznaczymy dróg ekonomii, bo jeden bank upadający w USA wstrząśnie ekonomią świata. Nie wyznaczymy szlaków politycznych sojuszy, bo potężne narody nie słuchają, mają swoje apetyty. Możemy pomóc Europie odnaleźć samą siebie, odczytać swe początki, odnaleźć wartości zagubione. Zaczerpnijcie i zanieście. Ten program jest do zrealizowania. Warto i trzeba ratować Europę. Maryjo, Jasnogórska Królowo Polski, prowadź nas. Amen.

Benedykt XVI błogosławi Radiu Maryja 

Dziękujemy, Ojcze Święty! To wielka radość dla Rodziny Radia Maryja. Benedykt XVI pozdrawia uczestników jubileuszowej XX Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę. Papież modli się o pokój w naszej Ojczyźnie
- Pozdrawiam uczestników Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja zebranych na Jasnej Górze, którzy modlą się za Ojczyznę, za rodziny i o wolność słowa - powiedział wczoraj Ojciec Święty do Polaków podczas modlitwy "Anioł Pański" w Castel Gandolfo.
Benedykt XVI zapewnił: - Włączam się duchowo w te wydarzenia, upraszam dobro i pokój dla świata, Polski i każdego z was. Z serca wszystkim błogosławię.
Modlący się z Ojcem Świętym Polacy przyjęli papieskie słowa gorącą owacją i skandowaniem: "Niech żyje Papież!". Odśpiewali fragment pieśni "Czarna Madonna".
Gdy Benedykt XVI odmawiał ze swej letniej siedziby w Castel Gandolfo południową modlitwę maryjną, w sanktuarium Królowej Narodu Polskiego na Jasnej Górze trwała uroczysta Msza Święta pod przewodnictwem o. abp. Josepha Tobina CSsR, sekretarza watykańskiej Kongregacji ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego. Po jej zakończeniu kilkusettysięczna rzesza uczestników XX Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja mogła duchowo połączyć się z Ojcem Świętym, oglądając na telebimie odtworzoną transmisję z Castel Gandolfo.
Ojciec Tadeusz Rydzyk, dyrektor Radia Maryja, podziękował za "niespodziankę", którą było papieskie pozdrowienie dla pielgrzymów. Zaprosił całą Rodzinę Radia Maryja na pielgrzymkę w październiku do Watykanu, by wyrazić wdzięczność Ojcu Świętemu za dar obecności z Radiem Maryja.
Wymieniając intencje, z jakimi uczestnicy XX Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja przybyli do Tronu Królowej Polski, Ojciec Święty wskazał na najważniejsze obszary posługi ewangelizacyjnej Radia.
Ojczyzna - to codzienna modlitwa za naszą ziemską matkę, budowanie dobra wspólnego i jedności Polaków, wielka katecheza dziejów narodowych, budzenie patriotyzmu. To także inicjowanie przez o. Tadeusza Rydzyka kolejnych dzieł, które służą odrodzeniu Narodu. Naród jest rodziną rodzin, więc Radio Maryja ze szczególną troską formuje rodziny, szerzy cywilizację życia, uwrażliwia na godność każdego człowieka, podejmuje wiele wspólnotowych działań. Trzecia intencja - modlitwa o wolność słowa, wskazuje na powiększający się deficyt wolności w Polsce. Walcząc o miejsce na cyfrowym multipleksie, Telewizja Trwam upomina się o równe prawa dla katolików, o ład społeczny, zagrożony przez dyskryminacyjne praktyki władzy.
Dla nas wszystkich, milionów Polaków - słuchaczy Radia Maryja i widzów Telewizji Trwam, traktowanych przez rządzących jako obywatele drugiej kategorii, upokarzanych i wykluczanych - papieskie słowa są utwierdzeniem, że idziemy dobrą drogą, której błogosławi Piotr Naszych Czasów. Na 20-lecie powstania Radia Maryja, 3 grudnia 2011 r., Benedykt XVI skierował za pośrednictwem ks. kard. Tarcisio Bertonego specjalny list z podziękowaniem za posługę ewangelizacyjną, modlitewną i społeczno-formacyjną rozgłośni Ojców Redemptorystów.

Autor: BB

Zdjęcia: BB i Rusin Walenty.