"Fotografia jak esencja"

„Fotografia pana Jana jest jak esencja. Gdyby próbować ją rozpuścić, straci smak i aromat.” - czytamy w folderze przygotowanym do wystawy zdjęć limanowianina Jana Dutki. Prawda jest w tych słowach. Warto się o tym przekonać, bo od 25 czerwca można ją zwiedzać w Miejskiej Galerii Sztuki.

Wystawa nosi tytuł "Ponad czas. Moja Limanowa". Wernisaż otwarcia odbył się 25 czerwca. Wszystkich zebranych gości, w tym oczywiście autora, jego najbliższych oraz przedstawicieli władz samorządowych, powitała Joanna Michalik. Jest mi niezmiernie miło, że dzisiejsza wystawa doszła do skutku i możemy prace pana Jana "gościć" w Galerii. Bardzo zależało nam by znalazła się ona w harmonogramie wystaw na ten rok. Autor zrobił też coś, za co jesteśmy ogromnie wdzięczni - dużą część swoich fotografii ofiarował naszej bibliotece. - mówiła gospodarz biblioteki, odczytując na tą okoliczność oficjalny list z podziękowaniami.

Czytamy tam:

Powiedzieć że to tylko fotografie, to nie wszystko powiedzieć. A w zasadzie niewiele. Ma Pan niebywały talent do uchwycenia pewnego momentu lub wycinka rzeczywistości, który dla obserwatora nabiera artystycznej formy i staje się "okruchem pamięci". W tych pięknych zdjęciach pod postacią codzienności, pejzażu czy portretu kryje się i tajemnica i urok. Próbować je odkrywać to wspaniałe doświadczenie.

I jest to chyba prawda. Jesteśmy jako biblioteka przekonani, że każdy kto zapozna się z wystawą Pana Jana w silnym stopniu skłonny będzie podpisać się pod taką argumentacją.

Następnie głos zabrał sam zainteresowany. Powitał wszystkich obecnych, w tym również kolegów z ław szkolnych oraz podziękował wszystkim osobom zaangażowanym w przygotowanie wystawy i od strony tematycznej i technicznej. Potem Marek Dudek, kurator wystawy, scharakteryzował ją samą oraz warsztat autora i główne motywy tematyczne jego fotografii. - Okazuje się że nieraz więcej można pokazać fotografią czarnobiałą niż kolorową bo kolor nieraz odbiera fotografii emocje i rozmywa je. Myślę że wszyscy jesteśmy pod głębokim wrażeniem fotografii pana Jana. I rzecz chyba najważniejsza w fotografii: czyli żeby być we właściwym miejscu, o właściwym czasie i mieć przynajmniej tą jedną klatkę na fotograficznym filmie. Ta wystawa jest też o tyle ważna i potrzebna, że nad każdym z tych zdjęć można chwileczkę stanąć i nabrać dystansu. Do tego gdzie jesteśmy, co widzimy i co jest pomiędzy tymi dwoma sprawami.

Mikrofon trafił także do Haliny Młynarczyk, która brała udział w zorganizowaniu i przygotowaniu wystawy:

Panie Janie, jak powiedział mistrz fotografii Ansel Adams: fotografować to znaczy wstrzymać oddech uruchamiając wszystkie zdolności w obliczu ulotnej rzeczywistości. Bo fotografia to magia zawarta w sekundzie. Fotografia to nie tylko piękne zdjęcia, ale też piękne, inspirujące myśli. Pan jest dla nas mistrzem w dokumentacji fotograficznej naszego miasta, miejsc których nie ma czy ludzi którzy odeszli. Dzięki pana pracom ocalimy to dla przyszłych pokoleń. W pana przypadku to nie jest hobby, bo hobby jest dla ludzi słabych. U pana to pasja. Pan fotografuje najpierw sercem a potem dopiero okiem obiektywu.

Głos zabrali też obecni na wernisażu przedstawiciele władz miasta: Wiceprzewodniczący Rady Miasta Anastazja Brajner i Jan Winiewski. Ich przemówienia utrzymane były w podobnej tonacji: podziwu, zachwytu, respektu dla talentu do fotografowania oraz podziękowań dla autora za efekty tej pasji.

...

Ktoś czytający to co powyżej, może i uzna te zdania za laurkę i laudację pod adresem pana Jana. Tak, w istocie tak właśnie jest. Mamy jednak koronny argument na poparcie tych słów dowodem. Jest on widoczny na ścianach Miejskiej Galerii Sztuki w Limanowej.

Wystawę "Ponad czas . Moja Limanowa" można zwiedzać do 22 lipca.

Źródło: www.mbp.limanowa.pl