Justyna Kowalczyk: Ten bieg

Justyna Kowalczyk już jutro drugi raz stanie na starcie biegu igrzysk olimpijskich w Soczi. To będzie ten bieg, na który czeka ona sama, czekają także i kibice. 10 km stylem klasycznym to bowiem od lat królestwo polskiej zawodniczki, poczynając od tego, że właśnie na tym dystansie pierwszy raz w Pucharze Świata stała na podium, a później w nim odniosła pierwsze pucharowe zwycięstwo. Ten bieg to także wspomnienia z igrzysk w Turynie - 2006 rok, gdy już wtedy był to koronny dystans Justyny, a oczekiwania jej samej były wobec siebie ogromne.
- W Turynie – choć nikt jeszcze ode mnie medali nie wymagał – nie wytrzymałam i zemdlałam na trasie 10 kilometrów stylem klasycznym. Za dużo sama od siebie chciałam, przeszarżowałam, a moje serce nie było wtedy w pełni zdrowie – wspomina Justyna Kowalczyk.
Osiem lat później Justyna jest już zupełnie inną zawodniczką, w innym momencie swojej kariery, a na swoim koncie ma wiele zwycięstw w biegach na 10 km stylem klasycznym. Jedna rzecz pozostaje bez zmian, Justyna wciąż dużo od siebie wymaga. Dlatego teraz, mimo złamanej stopy intensywnie przygotowuje się do czwartkowej rywalizacji. I w czasie tego biegu Justyna jak zawsze da z siebie wszystko i jeżeli zakończy bieg zadowolona z siebie, to będzie najważniejsze.

mz

Źródło: www.justyna-kowalczyk.pl