Mszanka przegrała - zwyciężył Grunwald

Po efektownej wygranej przed tygodniem, tym razem licznie zgromadzeni kibice w Mszanie Dolnej musieli przełknąć gorycz porażki. Tym bardziej dotkliwej, iż mecz mógł ułożyć się zgoła odmiennie… Na hali w Mszanie Dolnej w minioną sobotę spotkali się zwycięzcy gier z pierwszej kolejki. Zwycięzca tego pojedynku mógł uczynić milowy krok w kierunku zajęcia jednej z dwóch czołowych lokat w grupie mistrzowskiej, które uprawniają do gry w barażach o II ligę. Nic nie zapowiadało takie wyniku. Początek meczu należał do gospodarzy, którzy systematycznie powiększali przewagę, która w pewnym momencie wynosiła już 5 punktów (19:14). Do gry jednak poderwali się goście z Chełmka, którzy dzięki fantastycznej końcówce zdołali przechylić szalę zwycięstwa w pierwszym secie na własną korzyść. Wyraźnie podrażnieni takim obrotem spraw podopieczni Pawła Leji, drugą odsłonę pojedynku rozpoczęli z dużym animuszem, nie pozostawiając żadnych złudzeń przyjezdnym, kto dopisze na swoim koncie kolejny duży punkt. Set wygrany do 13, wydawać by się mogło, iż gospodarze chwycili wiatr w żagle… Tego wiatru wystarczyło tylko na połowę trzeciej partii, później do głosy, podobnie jak w pierwszym secie doszli zawodnicy Grunwaldu, którzy kolejny raz okazali się lepsi w końcówce seta. Do wywalczenia pozostały dwa punkty, Mszanka na czwartego seta wyszła zmobilizowana, poprawiła się gra na skrzydłach, która była atutem w spotkaniu z Olkuszem. Gdy na tablicy wyników pojawił się wynik 24:21, z pewnością nikomu nie przeszło przez myśl, iż może w tym secie stać się jeszcze coś złego. A jednak… błędy w przyjęciu, błędy własne i brak skończonych ataków spowodowały, iż goście zdobyli 5 punktów z rzędu i ostatecznie wygrali mecz 3:1. Duża w tym zasługa przyjmującego Grunwaldu – Kacpra Urbaniaka – który swoim „flotem” wyrządził wiele szkód i w głównym stopniu przyczynił się do ostatecznego rezultatu. Dziękujemy wszystkim kibicom, którzy tak licznie przyszli wspierać swoją drużyną w walce o kolejne ligowe punkty. Mamy nadzieję, iż w kolejnych meczach to MGKS przechyli szalę zwycięstwa na swoją korzyść! *** Paweł Leja zrezygnował z funkcji trenera siatkarzy MGKS Mszanka. Mimo, że z drużyną wywalczył awans do najlepszej czwórki III ligi, to zdaniem prezesa klubu, jest to za mało aby Leja mógł dalej pełnić rolę trenera. Źródło: mgksmszanka.pl