Kaczyński: Konferencja smoleńska trafiła "Gazetę Wyborczą" między oczy

Na dzisiejszej konferencji prasowej dziennikarze TVN pytali się o list Pawła Deresza do Ewy Kopacz będący apelem o rozwiązanie zespołu parlamentarnego ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej. - Listu Deresza nie warto komentować, warto komentować to, że jest na pierwszej  stronie „Gazety Wyborczej”. To pokazuje, że konferencja naukowców, którzy zajmują się sprawą katastrofy smoleńskiej, trafiła między oczy – powiedział Jarosław Kaczyński.
Reporterzy pytali o ocenę teorii prof. Cieszewskiego. - Jest to teoria przedstawiona przez  grupę  amerykańskich naukowców, jeden z nich jest Polakiem – mówię o profesorze Cieszewskim. Jest to grupa bardzo poważnych przedstawicieli tej dziedziny nauki i w związku z tym wiarygodność  tej analizy wydaje się bardzo wysoka – stwierdził szef PiS. Prof. Cieszewski porównał zdjęcia ze stycznia 2010 r., z 5 kwietnia 2010 r., z 11 i 12 kwietnia 2010 r. Wynika z nich, że 5 kwietnia 2010 r. słynna smoleńska brzoza była już złamana. Na zbliżeniu widać wyraźnie, że drzewo jest pochylone i nadłamane. Prorządowe media nie ustają w próbach zdyskredytowania naukowców zajmujących się wyjaśnianiem przyczyn katastrofy smoleńskiej. Po atakach na zespół parlamentarny teraz za cel obrano ponad setkę uczonych, prelegentów II konferencji smoleńskiej. Nie sposób przedstawić pełnej listy naukowców, którzy zdecydowali się wziąć udział w zakończonej wczoraj konferencji. Na liście panelistów jest blisko 60 nazwisk, a w komitecie inspirującym konferencję aż 113. foto: Krzysztof Sitkowski Autor: