Rozmowa z Posłem na Sejm RP Wiesławem Janczykiem

Rok 2012 odszedł do historii jak go zapamiętamy?

Wierzę, że każdy z Państwa odszuka w nim wiele powodów do osobistej radości i satysfakcji ze zdarzeń, w których uczestniczył. Były wielkie emocje piłkarskie EURO 2012. Sportowe sukcesy naszej królowej śniegu Justyny Kowalczyk. Rok 2012 przyniósł wiele wymagań wobec osób działających czynnie w sferze spraw publicznych i społecznych. Były zmagania o wolne media o dostęp do miejsca dla telewizji TRWAM na multipleksie. Przyjęto nową restrykcyjną ustawę o zgromadzeniach publicznych. Długo nie zapomnimy o przesunięciu ustawowym granicy wieku emerytalnego, aż do 67 roku życia! O dopuszczeniu do legalnej sprzedaży i obrotu w Polsce nasion zmodyfikowanych genetycznie GMO. Nie zapomnimy tego, że po starych aferach Hazardowej i Katarskiej- Stoczniowej przyszły kolejne Taśmowa i Amber Goldu, z tej okazji słowo Parabanki zrobiło furorę i nawet zostało uznane najczęściej powtarzanym słowem roku w prestiżowym plebiscycie organizowanym przez Uniwersytet Warszawski szkoda, że wszystko to tak dużo kosztowało obywateli, którzy dodatkowo zawiedli się na instytucjach państwowych. Parabanki nadal mogą działać bez nadzoru. Wielu marzy już o tym, aby było więcej Państwa w Państwie, a mniej Paranormalności. Czy możemy podsumować ubiegłoroczne inwestycje lokalne realizowane z budżetu Państwa na naszym terenie. Wymienię kilka z nich.  Pod koniec roku otwarto autostradę A4 Kraków- Tarnów. Już działa w obydwu kierunkach pomimo tego, że zjazdy w Brzesku i Bochni nie spełniają jeszcze tonażowych standardów dla ciężkich pojazdów. Najbardziej cieszą mnie remonty drogi krajowej 28. W tym roku wszyscy powinni być nimi usatysfakcjonowani. Na trasie z Rabki do Nowego Sącza przebudowano dwa duże mosty i wiele mniejszych, położono kilkanaście kilometrów nowej nawierzchni i trochę chodnika tu ogółem inwestycje kosztowały 30,5 mln zł. Te zadania były finansowane z budżetu Państwa. Pragnę pogratulować wszystkim Samorządom na naszym terenie licznych inwestycji drogowych, komunalnych i nie tylko, dokonanych w ubiegłym roku. Sukcesem jest też nie dopuszczenie do sprzedaży pobliskiej elektrowni ZEW Niedzica S.A. Jesteśmy nieodwołalnie w roku 2013 chętnie poznamy Pana opinię na temat tego jak zapowiada się bieżący rok. Każdemu z Państwa życzę optymizmu i wiary we własne siły, wiary, że wspólnie pokonamy trudności. Wszyscy mówią, że rok będzie trudny i jest w tym wiele racji. Pomimo, że moje ugrupowanie Prawo i Sprawiedliwość jest w opozycji nadal będziemy kierować uwagę opinii publicznej na ważne sprawy gospodarcze, poszukując z ekspertami najlepszych pomysłów i rozwiązań, zgłaszając projekty ustaw. Osobiście bardzo nie lubię przynosić złych wiadomości, ale już w ubiegłym roku gospodarka bardzo zwolniła. Znacznie przeszacowane o kilkanaście miliardów okazały się prognozowane dochody z podatku VAT.  Zasadniczo spadło tempo wzrostu gospodarczego do 2%  z jeszcze 4,3% w roku 2011. Najdotkliwiej spowolnienie odczuwa branża budowlana. W 2012r. tutaj wartość dodana PKB brutto spadła o 0,5% wobec wzrostu o 8,2 % jeszcze rok wcześniej. Bezrobocie doszło do najwyższego poziomu od 6 lat 2 . 137 tysięcy osób dotyka ten los. Jak rząd sobie z tym poradzi? Rząd będzie miał pełne usta frazesów żeby udowadniać, że nic się nie stało. Trzeba odwagi, pomysłu i działań żeby zabezpieczyć obywateli przed skutkami takiego spowolnienia, tymczasem widać coraz jaśniej, że wyprzedaż za bezcen Polskich spółek za ostatnie 5 lat za kwotę 50 mld, przyjęcie i przepracowanie 300 mld dotacji UE i wzrost zadłużenia kraju o prawie 400 mld zł nie pozwoliły stworzyć podstaw trwałego wzrostu gospodarczego i oczekiwanych miejsc pracy, dać alternatywy dla emigracji i powód do powrotów młodych ludzi z zagranicy. Schematyczne działania, wyciskanie dochodów budżetu z podatków, kosztów pochodnych płac, Vat-u  i akcyzy chłodzi coraz bardziej gospodarkę i pcha kraj w ramiona recesji. Mandaty z radarowych instalacji na drogach i kary różnych inspekcji czy nawet skarbowe nie wypełnią wielkiej luki po dochodach, jakie daje przyzwoity wzrost gospodarczy, który mogą dać preferencje i wsparcie dla innowacyjnych gałęzi gospodarki i inwestycje tworzące miejsca pracy. Tymczasem to kryterium w ogóle nie było dominujące w ostatnich latach, kiedy szastano na prawo i lewo publicznymi pieniędzmi byle je wydać bez oglądania się na skutki dla rynku pracy w dłuższym niż 1 rok terminie. Tak jakby jedynym prawdziwym celem było zadłużanie kraju. Głoszono niesłuszną tezę, że rynek sam wszystko wyreguluje. Co należy zmienić? Wszyscy boją się zmian, ale należy przywrócić odpowiednią rangę sprawom gospodarczym w debacie publicznej. Skończyć z mamieniem opinii publicznej tematami skandali, plotek i tematów zastępczych. Trzeba wiedzieć, że kiedy sięgamy po towar i usługi wydając nasze ciężko zarobione pieniądze to decydujemy, gdzie powstaną i gdzie zostaną utrzymane miejsca pracy w regionie albo poza nim wszystkie nasze decyzje konsumenckie generują przychody podmiotów w Polsce albo za granicą. Państwo dało zbyt dużo preferencji w handlu i usługach finansowych i budowlanych zagranicznemu kapitałowi, pozostawiając naszych obywateli w roli podwykonawców 6 i 7 rzędu. Państwo zabrawszy nieomal wszystkie ulgi podatkowe nie stymuluje rozwoju w żadnym segmencie gospodarki. Pieniądze z kolejnych budżetów Państwa, a także nowa perspektywa budżetowa UE na lata 2014-20 dają jeszcze raz szansę na krok do przodu w rozwoju kraju, ale pod warunkiem, że każda złotówka będzie wydana na tworzenie konkurencyjności gospodarczej Polski w świecie na wzrost produkcji i eksportu również ekologicznych produktów rolnych, na które jest zapotrzebowanie. Że pieniądze i pomoc dostaną Ci, którzy potrafią je pomnożyć produkcją i pracą, tworzeniem patentów, a nie ci, którzy słaniają się już na nogach od dźwigania kredytów nawet, jeśli są częścią sektora publicznego. Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała: Agnieszka Setlak-Mąka

Więcej na: www.janczyk.pl Zapraszam w dni robocze do Biura Poselskiego przy ul. Wąskiej 2 w Limanowej.