Oświadczenie Władysławy Anny Jamróz.

W związku z treścią artykułu „Oświadczenia… warto dokładnie czytać przed podpisaniem”, który ukazał się w dniu 12 listopada 2014 r. na portalu limanowa.in jestem zmuszona zaprezentować moje stanowisko w sprawie. Pan Burmistrz Tadeusz Filipiak w sposób bezpardonowy zaatakował wypowiedziami zawartymi w przedmiotowym artykule moją osobę. Chcąc uniknąć wprowadzania moich Wyborców w błąd nierzetelnymi informacjami pochodzącymi od „anonimowego informatora” i pana Burmistrza oświadczam, że pan Burmistrz skierował przeciwko mnie powództwo o naruszenie jego dóbr osobistych  i nie zgodził się na zaproponowaną przez mojego pełnomocnika ugodę. Wobec takiego zachowania będąc zmuszoną do obrony wniosłam odpowiedź na pozew, w którym to piśmie wskazałam szereg dowodów, w tym zeznania świadków, pomawiające mnie pisma podpisane przez pana Burmistrza oraz zaakcentowane w artykule deklaracje poparcia w stosunku do mojej osoby przez współpracowników i funkcjonariuszy publicznych. Pragnę stanowczo podkreślić, iż kwestionowane przez pana Burmistrza deklaracje nie zostały podrobione, przerobione i wyrażają rzeczywistą wolę osób, które je podpisały własnoręcznymi podpisami. W dniu  wczorajszym uzyskałam informację między innymi od pana Wojciecha Włodarczyka i pani Agaty Zięby, iż wbrew temu co powiedział pan Burmistrz w całości popierają treść podpisanych oświadczeń. Otrzymałam także w dniu wczorajszym wyrazy poparcia w sprawie od innych osób, które podpisały te oświadczenia i wyraziły oburzenie insynuacjami pana Burmistrza w przedmiocie rzekomego zdziwienia ich treścią. Uzyskałam informację od części z tych osób, iż pan Burmistrz po otrzymaniu odpowiedzi na pozew kontaktował się z nimi telefonicznie lub osobiście, zarzucając im, że udzieliły mi poparcia.

W stosunku do żadnej z osób popierających mnie nie wpływałam na treść oświadczenia ich rzeczywistej woli, autentyczność ich podpisów nie budzi wątpliwości. Dokumentacja ta zalega w aktach sprawy Sądu Okręgowego w Nowym Sączu, sprawa nie jest utajniona i autentyczność dokumentów może każdorazowo zweryfikować biegły sądowy z zakresu badań pisma ręcznego. Oświadczenia te stanowią prezentację  dorobku mojej osoby jako wieloletniego nauczyciela, działaczki kulturalnej i radnej.

Jednocześnie uważam, iż zacytowane w artykule wypowiedzi pana Burmistrza mają związek z faktem, iż na przedmiotowej sesji mając na względzie dobro mieszkańców Mszany Dolnej wniosłam interpelację, w której zakwestionowałam oddziaływującą na środowisko inwestycję związaną z lokalizacją zakładu do produkcji mas bitumicznych. Moja zacytowana prywatna wypowiedź pod adresem pana Burmistrza miała natomiast związek z faktem, iż pan Burmistrz uprzednio na przestrzeni kilku lat kierował pomawiające mnie pisma do moich przełożonych  oraz osób duchownych.  Pisma te dotyczyły jakże  bolesnej dla mnie straty bliskiej osoby, której pamięć kultywuję do dnia dzisiejszego, organizując konkursy literackie.

 Panu Filipiakowi nie wystarcza, że skierował przeciwko mnie sprawę do sądu, lecz dodatkowo w okresie tuż przed wyborami wylewnie roztrząsa okoliczności formy postępowania przedsądowego w swoich wypowiedziach na lokalnym portalu. Zachowanie pana Burmistrza oceniam jako wyraz lęku przed możliwością przegrania zarówno sprawy sądowej, jak i wyborów.

 Panie Burmistrzu liczę, że do końca kampanii wyborczej zachowa się pan jak  człowiek godny piastowanego urzędu i kwestie dzielącej nas sprawy, jak również wiarygodność dowodów zawnioskowanych przeze mnie rozstrzygnie niezawisły Sąd, a nie staną się one przedmiotem publicznej debaty na portalu limanowa.in.

Z wyrazami szacunku

Władysława Anna Jamróz