Wisła Puławy - Limanovia Limanowa 0:1 - Wiadomości

Wisła Puławy - Limanovia Limanowa 0:1 ( 0:1)

Waksmudzki 25’

Wisła: Leszczyński-Pielach, Gorskie,Jędrzejczyk,Barański ( 67 Szczotka),
Machalski (68 Filipov), Wiącek, Lisiecki Sedlewski, Nowak, Martuś.

Limanovia: Sotnicki, Niechciał, Kulewicz, Mysiak, Gryźlak, Waksmudzki ( 85 Waksmudzki), Pietras, Czajka, Piwowarczyk, Wilk, Chmiest.

Żółte kartki Leszczyński, Wiącek, Martuś, Sedlewski (Wisła), Piwowarczyk, Chmiest (Limanovia)
Czerwona kartka Józef Piwowarczyk (54 za dwie żółte)

Sędziował Rafał Sawicki ( Tarnobrzeg)

Widzów 700

Trener Robert Kasperczyk wprowadzając do gry Pawła Czajkę w miejsce Artura Skiby ustawił zespół Limanovii na uważną grę w defensywie z nastawieniem na ataki z kontry.
Taktyka ta okazała się trafna bowiem jedyna bramka w 25’ spotkania padła po klasycznej kontrze. Dokładnym podaniem Pietrasa z głębi pola obsłużony został Waksmundzki i nie zmarnował okazji. Ograł w polu karnym Machalskiego, który nie dość, że nie dał rady naszemu napastnikowi to jeszcze przy próbie interwencji niefortunnie strącił piłkę końcem buta a ta ugrzęzła w długim rogu własnej bramki. Może tych bramek byłoby więcej gdyby nie sytuacja z 55’ spotkania kiedy to z boiska za drugą żółtą kartkę usunięty został Piwowarczyk.
Od tej chwili zespół Limanovii niemal całą drużyną cofnął się do defensywy i bronił korzystnego rezultatu. Akcje ofensywne naszego zespołu były już sporadyczne. Gospodarze rzucili się do odrabiania strat. Nie mogąc sforsować dobrze grającej defensywy Limanovii próbowali zaskoczyć Sotnickiego strzałami z dystansu w czym celował zwłaszcza pomocnik gospodarzy Lisiecki. Po jego strzale z 24 metrów w 50’ piłka ostemplowała słupek limanowskiej bramki. Jednak w kolejnych minutach Wisła momentami była bezradna w starciu z dobrze funkcjonującą defensywą Limanovii. Limanovia zasłużenie wywozi 3 punkty z ciężkiego terenu.