Limanovia Limanowa - Stal Stalowa Wola 2:0 (1:0)

 W pierwszej kolejce II ligi centralnej Limanovia Szubryt Limanowa wygrała 2:0 ze Stalą Stalową Wolą. Gole dla gospodarzy zdobyli Macin Chmiest i Mateusz Niechciał.

W pierwszej połowie na boisku za wiele się nie działo. Gdy wydawało się, że ta odsłona meczu zakończy się bezbramkowym remisem Limanovia zadała pierwszy cios. Błąd defensywy Stali wykorzystał Marcin Chmiest który zdobył swoją pierwszą bramkę w barwach limanowian.

Po zmianie stron gościom udało się uzyskać przewagę, ale nieskutecznie grali napastnicy przyjezdnych. Kwadrans przed końcem gracze Stalówki zdołali skierować piłkę do bramki, ale arbiter uznał, że gol padł ze spalonego. Była to kontrowersyjna decyzja arbitra, a od tego momentu gra gości się posypała.

Pięć minut po tym wydarzeniu za dwie żółte kartki z boiska wyleciał Radosław Mikołajczak. Limanovia błyskawicznie wykorzystała przewagę i strzałem z "szesnastki" na 2:0 podwyższył Mateusz Niechciał - tym samym ustalając wynik rywalizacji.

Sędzia główny: Sylwester Rasmus z Kończewic– kujawsko-pomorsko-wielkopolski ZPN
Sędzia asystent 1: Bartosz Kaszyński - kujawsko-pomorsko-wielkopolski ZPN
Sędzia asystentka 2: Paulina Baranowska - kujawsko-pomorsko-wielkopolski ZPN
Sędzia techniczny: Dawid Pająk – małopolski ZPN

Składy:

MKS Limanovia Szubryt : Waldemar Sotnicki - Mateusz Niechciał, Radosław Kulewicz, Maciej Mysiak, Michał Gryźlak, Arkadiusz Serafin (60' Rafał Waksmundzki), Mateusz Wilk (87' Damian Majcher), Łukasz Pietras, Artur Skiba (60' Dariusz Zawadzki), Józef Piwowarczyk, Marcin Chmiest (84' Czajka).

Stal Stalowa Wola: Tomasz Wietecha - Michał Czarny, Dawid Pigan (46' Patryk Tur), Mateusz Kantor, Michał Michałek, Adrian Bartkiewicz, Dawid Kałat (46' Radosław Mikołajczak), Mateusz Argasiński, Tomasz Płonka (63' Łukasz Sekulski), Michał Bogacz, Paweł Giel.

Żółte kartki: Mateusz Wilk, Łukasz Pietras, Radosław Kulewicz, Marcin Chmiest, Dariusz Zawadzki (Limanovia) oraz Radosław Mikołajczak, Adrian Bartkiewicz, Michał Czarny (Stal).

Czerwona kartka: Radosław Mikołajczak (Stal). /80' - za dwie żółte/

Pierwszy strzał na bramkę Sotnickiego w 5’ oddał zza 16 metra Bogacz, lecz nasz bramkarz z lekkim trudem, ale zażegnał niebezpieczeństwo. Dwie minuty później Marcin Chmiest z pierwszej piłki dokładnie obsłużył znajdującego się w polu karnym do Piwowarczyka, lecz ten w dobrej sytuacji przestrzelił. W 13’ Wilk próbował zaskoczyć golkipera gości strzałem z dystansu, jednak i on chybił. Parę minut później swych sił próbował zawodnik Stali Michałek, który po akcji lewą stroną uderzył po krótki rogu, lecz Sotnicki nie dał się zaskoczyć. Minutę później w odpowiedzi składna i dynamiczna akcja zespołu Limanovii. Do dokładnego prostopadłego podania Pietrasa popędził z piłką Skiba, lecz golkiper gości dosłownie w ostatnim momencie wyłuskał mu ją spod nóg. 
Najlepszą sytuacje do objęcia prowadzenia miał zespól Stali w 25’ spotkania kiedy to Dawid Pigan wywalczył sobie trochę swobody przed  linią 16 metra i uderzył precyzyjnie zewnętrzną stroną stopy, lecz w tym wypadku w sukurs Sotnickiemu przyszedł słupek. Za chwilę ponownie w akcji goście, lecz strzał Bartkiewicza z okolicy bocznej linii pola karnego wylądował na bocznej siatce bramki. Pod koniec drugiej połowy swoje sytuacje mieli jeszcze Serafin, Gryźlak, oraz Skiba, który wychodząc na czystą pozycję w 37’ został złapany na minimalnym spalonym. Kiedy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się bezbramkowo w doliczonym czasie nastąpiła akcja po której padła bramka dająca prowadzenie naszemu zespołowi. W zamieszaniu podbramkowym w polu karnym Stali po rzucie rożnym najwięcej przytomności zachowali Kulewicz i Chmiest.  Kulewicz któremu niespodziewanie piłka spadła pod nogi lekkim lobem posłał piłkę do Chmiesta a ten z zimną krwią precyzyjną główką ulokował piłkę w siatce przeciwnika. 
W drugiej połowie Stal zaatakowała, ale Limanovia umiejętnie się broniła. W 75’ piłka znalazła się w bramce Limanovii i arbiter główny spotkania wskazał na środek, lecz pani sędzia asystent uniosła wcześniej chorągiewkę sygnalizując, że zawodnik atakujący w polu bramkowym Sotnickiego był na pozycji spalonej i gol nie został uznany. Pod koniec spotkania gra się wyraźnie zaostrzyła w czym dominowali zwłaszcza zawodnicy gości. I tak w 80’ spotkania za ostre wejście w Wilka drugą żółtą  kartką, a w konsekwencji czerwoną ukarany został rezerwowy zawodnik gości Mikołajczak. W wyniku ostrego starcia nasz zawodnik na noszach opuścił plac gry. Wkrótce zespół Limanovii otrząsnął się i przejął inicjatywę. Wynikiem tego była świetna akcja naszego zespołu po której padła bramka. Indywidualną świetną akcją popisał się Rafał Waksmundzki, który ściągnął na siebie obrońców w polu karnym i precyzyjnym podaniem obsłużył Niechciała, a ten zwykle operujący lewą nogą użył tej drugiej i równie precyzyjny strzałem umieścił piłkę w prawym rogu bramki Stali. Wietecha wyciągnął się jak struna jednak nie sięgnął piłki, która tuż przy słupku ugrzęzła w siatce. Wynik nie zmienił się już do końca.

 

Dwugłos trenerów na konferencji prasowej:

Jaromir Wieprzęć trener Stali Stalowa Wola: „Gratuluję trenerowi gospodarzy trzech punktów. Przespaliśmy pierwszą połowę, obudziliśmy się dopiero w drugiej połowie. Chciałbym szczególnie za druga połowę podziękować swojemu zespołowi. Gdy podejście zespołu mojego w następnych spotkaniach będzie taka jak w drugiej połowie dzisiejszego, to jestem dobrej myśli. Niestety powtarzam, że w pierwszej połowie cechował nas minimalizm, chcieliśmy przede wszystkim nie stracić bramki, no i w 4o minucie spotkania przytrafił się nam prosty błąd. Przy stałym fragmencie gry, kiedy na linii bramkowej było dwóch naszych zawodników, a  jeden zawodnik gospodarzy strzela nam bramkę do szatni, która ustawiła mecz.  ale dziękuję swoim chłopakom za walkę szczególnie w drugiej połowie. Na temat  którym pracy sędziego nie będę się wypowiadał”.

Robert Kasperczyk trener Limanovii Szubryt: “Wygraliśmy mecz przed którym tak naprawdę bardzo się obawialiśmy co nam z tej układanki wyjdzieWszyscy wiemy w jakiej byliśmy sytuacji i w chwili kiedy rozpoczynaliśmy przygotowania.. Zupełnie inny miał być profil drużyny, bardziej pod kątem III ligi. Dopiero w trakcie obozu przygotowawczego dochodziły nas różne głosy, że jest bliżej lub dalej fuzji z Kolejarzem. Najpierw było bliżej, potem znowu sytuacja się odwracała było daleko, potem znowu temat wrócił. I tak na dobrą sprawę nie było takiego jednego cyklu przygotowawczego dla wszystkich chłopaków, którzy tworzyli by ten zespól drugoligowy. Dlatego naprędce czasami tak trzeba powiedzieć robiliśmy pewne rzeczy, ale tym bardziej się cieszę, że w tym pierwszym meczu, pomimo tego, że w drugiej połowie oddaliśmy środkową strefę rywalowi czego nie wolno robić w tej lidze, bo podejrzewam, że w innym spotkaniu moglibyśmy mieć mniej szczęścia. Dlatego cieszę się, że przeczekaliśmy ten okres przewagi zespołu Stalowej Woli w drugiej połowie i w końcówce grając już w przewadze strzeliliśmy bramkę na 2:0, która dała troszeczkę uspokojenia, a nawet mieliśmy jeszcze kilka sytuacji, gdzie mogliśmy jeszcze podwyższyć wynik. Jestem naprawdę pełen uznania dla tych chłopaków którzy stanęli dzisiaj na wysokości zadania. Bardzo lubię i szanuję tak jak każdy kibic każdego zawodnika, który oddaje serce i walczy. Dzisiaj to było widać. Nie będę mówił nazwiskami chociaż ciśnie się na usta naprawdę kilka nazwisk, które pokazały góralski charakter. Jak tak dalej pójdzie to każdy następny mecz będzie ten zespół scalał, będzie to coraz większy monolit. Od strony przygotowania fizycznego  powinno być również coraz lepiej, bo tak naprawdę Maćka Mysiaka czy też Mateusza Wilka stworzyliśmy dla tej drużyny można powiedzieć kilka dni temu. Tym bardziej się cieszę i gratuluję chłopakom. Trenerowi drużyny Stali życzę powodzenia w następnych meczach.

 Widzów 600.

 Info na podstawie: limanovia.net

Zdjęcia: RDNNowy Sącz

Kolejka 1 - 2-3 sierpnia

 

 

Nadwiślan Góra

0-3

Znicz Pruszków

Siarka Tarnobrzeg

2-1

Rozwój Katowice

Energetyk ROW Rybnik

2-1

Raków Częstochowa

Górnik Wałbrzych

0-1

Błękitni Stargard Szczeciński

Wisła Puławy

0-0

Okocimski KS Brzesko

MKS Kluczbork

2-0

Legionovia Legionowo

Zagłębie Sosnowiec

4-1

Stal Mielec

Kotwica Kołobrzeg

1-1

Puszcza Niepołomice

Limanovia Limanowa

2-0

Stal Stalowa Wola