Remis Limanovi ze Świtem 3:3

Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Limanovia Szubryt 3:3 (1:1)

Bramki:
1:0
 Szuprytowski 28’
1:1 Garzeł 42’
2:1 Szabat 49’
2:2 Pyciak 56’
3:2 Szabat 86’
3:3 Dziadzio 89’

W meczu wyjazdowym Limanovia zremisowała w z broniącym się przed spadkiem zespołem Świtu Nowy Dwór Mazowiecki w stosunku 3:3. Remis dla zespołu Limanovii na dwie minuty przed końcem spotkania uratował Wojciech Dziadzio najskuteczniejszy strzelec w zespole Dariusza Sieklińskiego. Gospodarze dwie bramki zdobyli ze stałych fragmentów gry. Pierwsza połowa nie była zbyt ciekawa. Gdyby nie piękny gol w wykonaniu Arkadiusza Garzeła to niewiele by można powiedzieć na temat tej części spotkania. Zespół Limanovii zagrał zbyt defensywnie i zachowawczo i nie stworzył wielu sytuacji podbramkowych. Druga połowa, kiedy Limanovia zagrała bardziej odważnie i ofensywniej mogła się podobać, jednak gospodarze wykorzystali dwa stałe fragmenty gry z których padły obydwie bramki. 
Niestety remis ten okupiony został kontuzja Jacka Pietrzaka, który ucierpiał w starciu z bramkarzem gospodarzy, po którym został zniesiony z boiska i odwieziony do szpitala w Warszawie. Ze wstępnych informacji wiadomo jest, że Jacek doznał urazu stawu skokowego. Jednak jak ciężki jest to uraz wykaże szczegółowe badanie w szpitalu.  

P.S.  Niestety byliśmy świadkami skandalicznego sędziowania. Sędzia tego spotkania był  zbyt wyrozumiały dla gospodarzy, którzy nie mogąc sobie poradzić w niektórych sytuacjach, co nóż uciekali się do brutalnych fauli na naszych zawodnikach. To, co prezentowali gospodarze miało się nijak do zasady fair play.  Przykładem tego jest kilka sytuacji, w których zawodnicy gospodarzy powinni ujrzeć czerwone kartoniki. Przykładem sytuacja z 61’ i faul  bramkarza, gopodarzy w polu karnym na naszym zawodniku. Bezpardonowa interwencja Domżała na nogi Jacka Pietrzaka zakończyła się ciężką kontuzją stawu skokowego wykluczającą go prawdopodobnie z gry już do końca sezonu. W wyniku tego zdarzenia zawodnik nasz odwieziony został do szpitala. Na tę sytuację sędzia kompletnie nie zareagował, przechodząc do porządku dziennego i nakazując wznowienie gry od bramki. Jacek wraz z zespołem po założeniu opatrunku gipsowego wrócił z zespołem do Limanowej. O tym jak ciężka jest jego kontuzja pokażą dodatkowe badania specjalistyczne. 
Widząc pobłażliwość sędziego gospodarze dalej kontynuują brutalną grę. W 64’ spotkania przy bocznej linii boiska brutalnie sfaulowany przez Szczepańskiego został Wojciech Dziadzio, niestety sędzia uznał, że żółty kartonik powinien wystarczyć. Niestety nie miał już wątpliwości w stosunku do sytuacji z 77’ kiedy to Rafał Komorek podcięty w polu karnym przez obrońcę gospodarzy upadł. Zamiast rzutu karnego ujrzał żółty kartonik za rzekome symulowanie.  Niestety decyzje te w znaczny sposób wypaczyły wynik tego spotkania. 

Widzów: 200

Żółte kartki: Duda, Szczepański – Komorek

Sędziował: Michał Woś z Zamościa

Świt Nowy Dwór Mazowiecki:
 Domżał - Szabat, Drwęcki, Melao, Nowotka, Duda, Imiela, Szczepański, Szuprytowski, Kiwała, Melon 
Rezerwowi: Danowski, Bramowicz, Olszewski, Santana, Adamski, Kamiński, Krzymiński

Limanovia Szubryt Limanowa: Sotnicki - Majcher, Kulewicz, Garzeł, Niechciał, Pyciak, Czajka, Skiba, Piwowarczyk, Pietras, Dziadzio 
Rezerwowi: Bomba, Hudecki, Sadio, Downar-Zapolski, Byszewski, Komorek, Pietrzak

 Źródło: limanovia.net