Relacja z III Półmaratonu Forrest

Jeszcze ponad miesiąc temu temat półmaratonu ograniczał się tylko do luźnej dyskusji w kręgu członków Klubu Sportowego Limanowa Forrest. W końcu wsłuchawszy się w liczne głosy chwalące ten bieg zdecydowaliśmy się na jego organizację. Chociaż od początku mieliśmy obawy czy zdążymy, bo czasu było naprawdę bardzo mało i czy starczy nam środków nawet na tak kameralną, skromną imprezę, jaką planowaliśmy zrobić, ale uff, chyba się udało! Oczywiście ostateczną weryfikację-opinię wyrażą zawodnicy. Jednym z podstawowych argumentów za organizacją półmaratonu była „legenda”, jaką obrosła ta trasa. Legenda wprawdzie młoda, ale zataczająca w środowisku biegaczy górskich coraz szersze kręgi. Z czego się wzięła?!. Ze skali trudności? Z panoramicznych widoków? Z długo leczonych zakwasów i skrajnego zmęczenia na mecie?:). Wydaje się, że ze wszystkiego po trochu. Trasa liczy pi razy drzwi około 21 km. Przewyższenia ma 1500 m n.p.m / 1400 m n.p.m. Kilkakrotnie ją pokonywałem i myślę, że urok jej polega na tym. iż cały czas trzeba się mobilizować, od początku do końca trzeba walczyć. Kiedy wydaję Ci że po wspięciu się wąskim i kamienistym szlakiem prowadzącym wewnątrz potężnego bukowego lasu na Góry Sarczyn i Groń i zbiegu do osiedla Stasiakówka (po lewej wspaniały widok na okolice Laskowej) to koniec większych wrażeń, znowu rozpoczynamy wspinaczkę powrotną do lasu bukowego, a później mamy chwilkę na wyrównanie oddechu (lekki zbieg w dół) tak mniej więcej do okolic cmentarza z I wojny światowej na przełęczy Korab, gdzie po odbiciu w prawo zaczyna się ostry zbieg do miejscowości Jaworzna, następnie łagodny podbieg do Osiedli Cuprówka i Oślak. Dzięki pięknej, słonecznej jesiennej pogodzie rozciągał się podczas rozgrywania półmaratonu niesamowity widok na jesienną panoramę okolic Żmącej – co widać na wyżej załączonej fotografii. Później rozpoczynamy kolejny dość wymagający kamienisty podbieg pod Sałasz i na jego szczycie odbijamy w prawo, kierując się ścieżką przyrodniczą i szlakiem niebieskim na Sałasz Mały, od którego prowadzi bardzo ostry zbieg do drogi asfaltowej prowadzącej na Stację Narciarską Limanowa Ski (tu też jest początek trasy). Gdy już się witasz z gąską, gdy w niedalekiej odległości majaczy meta, następujące szok – coś, z czego słynie Półmaraton Forrest, co jest przysłowiową wisienką na torcie, znakiem jakości tego biegu – wspinaczka na górną stację narciarską, przeżycie które na długo wryje się w pamięć. Gdy jest się już na górze i ma się siłę na podziwianie widoków, zostajemy uraczeni jeszcze jednym – na Tatry, Beskid Wyspowy i Sądecki – oczywiście przy dobrej widoczności, a tej akurat wczoraj nie brakowało. Wracamy do lasu i lecąc ostrymi chopkami (góra-dół) m.in. częścią trasy downhillowej docieramy do Miejskiej Góry, na szczycie której znajduję się najwyższy stalowy w Polsce Krzyż Milenijny, obiegamy go i biegnąc już niemal cały czas w dół wyskakujemy z lasu, gdzie nasze umęczono oko cieszą budynki wyciągu narciarskiego dolnej stacji. Kilkaset metrów finiszu i możemy sobie gratulować ukończenia biegu. Tak więc Półmaraton Forresta ma wszystkie cechy rasowego biegu górskiego od początku do końca, co jest zasługą współautora trasy - naszego kolegi Darka Bielaka – wiceprezesa klubu i jednego z lepszych biegaczy górskich. Pomimo krótkiego czasu od uruchomienia zapisów aż do ich zakończenia (dwa tygodnie) przyjęliśmy 122 zgłoszenia. Ostatecznie w dniu 12.10.2013 r. na linii startu znajdującej się na Dolnej Stacji Narciarskiej Limanowa Ski stanęło 90 zawodniczek i zawodników, rywalizujących również w MTB (rowery górskie), co nas jako organizatorów biegu bardzo pozytywnie zaskoczyło. Oprócz frekwencji pogoda również dopisała. Było słonecznie, bezchmurnie i ciepło. Miłą niespodziankę sprawili nam zawodnicy będącymi rodowitymi mieszkańcami naszych terenów, bo zwycięzcą III Półmaratonu Forresta został Robert Faron z UKS Watra Kamienica ( 1:38:47) przed Janem Wąsowiczem z Krakowa ( 1:43:25 ) i reprezentantem naszego klubu Krzysztofem Trojanowskim ( 1:49:13 ). Wśród pań zeszłoroczny prymat obroniła Ewa Majer z Dobczyc (2:06:53) przed Dominiką Bolechowską z ZKTT Zakopane (2:14:02) i Kingą Kwiatkowską z Visehrad Maraton Rytro (2:15:23). Wśród pań z naszego terenu na pewno należy wyróżnić Elżbietę Sułkowską ( 2:18:17 ) drugie miejsce w kategorii Senior II, Sułkowską Annę ( 2:20:55 ) również drugie miejsce ale w kategorii Senior I i Justynę Kurczab ( 2:22:17 ) trzecie miejsce w tej samej kategorii. Jeśli chodzi o MTB ( rowery ), w której to konkurencji wystartowało łącznie 17 zawodników i zawodniczek to zwyciężył Przetacznik Marcin z Grupetto Gorlice (1:47:41) przed kolejnym naszym klubowym kolegą Andrzejem Sułkowskim (1:50:08) i Maciejem Sowińskim z KTM Fan Team (1:57:25). Wśród pań wygrała Aleksandra Młynarczyk z Gold Bike ( 2:36:17 ) przed Natalią Wnęk ( 2:37:08 ), również z Gold Bike i naszą klubową koleżanką Kamilą Pałką. Wszystkim jeszcze raz gratulujemy! Najstarszą uczestniczką biegu była Pani Barbara Woźniak z Zagórza (3:32:07 – rocznik 1955 ) a uczestnikiem Pan Andrzej Gościej z AZS AWF Kraków Mastersi (2:26:33 – rocznik 1947) - gratulujemy zdrowia i energii! Z kolei najmłodszym uczestnikiem był Dawid Kotlarz z KS LIMANOWA FORREST (rocznik 1997) startujący w MTB (rowery), któremu życzymy jeszcze długich lat startów. Ten bieg nie odbyłby się bez dostarczenia „tlenu” - wsparcia sponsorów – to m.in. dzięki nim możliwe było zorganizowanie nasz Półmaraton:
  • Miasto Limanowa – współorganizator – pamiątkowe opaski odblaskowe i puchary,
  • Sukiennik Sklep i serwis rowerowy – nagrody rzeczowe od I - VI miejsca w MTB,
  • Limanowski Dom Kultury – sprzęt nagłaśniający z obsługą,
  • Biuro Turystyczne Lima Tur – ubezpieczenie,
  • MZGKiM Limanowa – reklamówki na pakiety startowe,
  • Sport Nutrition z siedzibą w Nowym Sączu – nagrody rzeczowe za miejsca I-III w kategorii kobiet i mężczyzn,
  • Drukarnia MM – numery startowe,
  • Plebania przy Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia na Pasierbcu – pyszny żurek dla zawodników,
  • Piekarnia w Laskowej Piotr i Ewa Pajor - pieczywo i drożdżówki,
  • „Wskrzat” - nagrody rzeczowe,
  • Stacja Narciarska Limanowa Ski – udzielenie pomieszczeń i miejsca na rozegrania zawodów,
  • Auto-Moto Klub Limanowa – użyczenie sprzętu łącznościowego.
Cichymi bohaterami tego biegu są wolontariusze, którzy ofiarnie i bezinteresownie, poświęcając swój prywatny czas pomagali w biurze zawodów, depozycie, na trasie – podając wodę, wskazując kierunek, zagrzewając do walki, służąc wskazówkami. Jeszcze raz bardzo, ale to bardzo wam dziękujemy w imieniu KS Limanowa Forrest i zawodników. Oddzielne podziękowania składamy GOPR Grupie Podhalańskiej Sekcja Operacyjna w Limanowej za czuwanie niczym anioł stróż nad bezpieczeństwem i zdrowiem zawodników na całej długości i szerokości trasy oraz strażakom z OSP Limanowa za zabezpieczanie w kilku newralgicznych miejscach, a także Nadleśnictwu Limanowa za wyrażenie zgody na organizację biegu po terenach leśnych. Na końcu dziękujemy Wam zawodnicy i zawodniczki za liczne przybycie. Wielu z Was spotykamy na różnych biegach w okresie sezonu biegowego. Miło było coś zorganizować u siebie, żeby znowu Was zobaczyć i poczuć tą niesamowitą atmosferę, jaką tworzycie. Mamy nadzieję, że III Półmaraton Limanowa Forrest dostarczył Wam kolejnej porcji pozytywnych wrażeń. Do zobaczenie za rok! Linki do zdjęć z III Półmaratonu Forrest: plus.google.com/photos/106557664331454409220/albums/5933889841531495153 www.beskidwyspowy.com/zdjecia/wydarzenia/wydarzenia-2013.html Link do wyników: www.biegigorskie.pl/kalendarz-2013/

Autor: Paweł Sułkowski - KS Limanowa Forrest

Źródło: www.forrest-limanowa.pl