Nowe „wytyczne” PKW. System, który umożliwia masowe fałszowanie wyborów

 

Nowe „wytyczne” PKW. System, który umożliwia masowe fałszowanie wyborów - niezalezna.pl
foto: Filip Błażejowski/Gazeta Polska

25 września br. PKW uchwaliła nowe „wytyczne” regulujące m.in. zasady, jakie mają obowiązywać członków Obwodowych Komisji Wyborczych podczas wyborów parlamentarnych.

Już do poprzednich „Wytycznych” odnoszących się do wyborów prezydenckich zgłaszane były do PKW bardzo poważne zastrzeżenia na piśmie. Do wspólnej akcji protestu przeciwko fatalnym ustaleniom zostali zaproszeni kandydaci na urząd Prezydenta RP. Do dziś nie przyszła żadna odpowiedź w sprawie pisma złożonego w maju!

W obecnych „Wytycznych PKW” całą Komisję odrywa się od tworzenia ręcznego ostatecznego protokołu i zmusza się do przyjęcia finalnego protokołu komputerowego, będącego produktem sieciowym PKW, którego tryb powstania i miejsce tworzenia jest wprost nielegalne, jeśli weźmie się pod uwagę inne punkty (86 i 87) „Wytycznych”. W praktyce do tworzenia protokołu komputerowego mają wystarczyć tylko dwie, góra trzy osoby: przewodniczący, informatyk, czyli pracownik gminy i ewentualnie mąż zaufania, a przecież protokół musi być wykonany w obecności całej Komisji. Do tego trzeba dodać, że najczęściej tworzenie protokołu odbywa się poza siedzibą Komisji, w jakimś pomieszczeniu na piętrze, gdy pozostali członkowie Komisji siedzą na dole, czekając na przyniesienie im do podpisu gotowego protokołu. Wszystko to stoi w jawnej sprzeczności z punktem 86 i 87 „Wytycznych”, a mimo to jest forsowane w całej Polsce.

W dalszym ciągu będzie można również głosować „na zaświadczenia”, których nikt z komisji nie weryfikuje w wydziałach meldunkowych urzędów gmin, by sprawdzić czy dana osoba została skreślona z listy wyborców i czy wydano jej zaświadczenie (które można dowolnie powielać i przychodzić z kopiami do innych komisji). Głosowanie korespondencyjne daje siedem dni i nocy urzędnikom na ewentualne podmienienie pakietów do głosowania. Nie ma żadnej kontroli nad kartami do głosowania w ich drodze z drukarni do urzędów gminnych. Ani słowa nie ma też w „Wytycznych” o problemie z nowymi dowodami osobistymi, które nie mają ani wzoru podpisu, ani adresu zamieszkania czy zameldowania.

Do poprzednich sposobów fałszowania wyborów w ostatnim czasie doszło kilka nowych rozwiązań. Nowe „Wytyczne” uprawniają do głosowania w dowolnym miejscu w Polsce na podstawie paszportu taką osobę, której nie ma na liście wyborców, a która będzie twierdziła, że „stale zamieszkuje za granicą”. Wystarczy, jeśli ta osoba „udokumentuje zamieszkiwanie za granicą” przy pomocy tak naprawdę dowolnych dokumentów, ponieważ one „nie muszą być tłumaczone na polski”. Dokumentu tego nie musimy zdać w Okręgowej Komisji Wyborczej i nie jest on dołączany do protokołów. Jedynie w paszporcie odciskana jest pieczęć OKW i po wszystkim. Możemy w ogóle głosować na podstawie „dowolnego dokumentu ze zdjęciem […], w tym również dokumentu, który utracił ważność”. Dodajmy, że taka osoba, nawet z nieważnym dokumentem i nawet nieujęta w spisie wyborców, może być dopisana do listy wyborców, o ile „udokumentuje, że stale zamieszkuje na terenie tego obwodu”, a gmina potwierdzi, że „pominięcie jest wynikiem pomyłki”. W jaki sposób gmina ma stwierdzić ową „pomyłkę”, skoro spisy wyborców są kreowane (to chyba najwłaściwsze słowo!) z centralnej, ogólnopolskiej bazy danych „Źródło”, a nie mogą już powstawać z tych baz danych, jakimi dysponuje gmina? Z czym urzędnik skonfrontuje fałszywe „dokumentowanie stałego zamieszkiwania na terenie obwodu”, skoro zarówno określenie „zamieszkiwanie” jest absolutnie chybione, nieścisłe, jak i nie ma żadnych legalnych baz danych, które by mogły to potwierdzić. Na szkoleniu państwowym zwołanym w jednym z okręgów szkoleniowiec wręcz mówił, że potwierdzeniem „stałego zamieszkiwania” może być „kwit z pralni”.

Prosimy o pomoc Stowarzyszeniu Ruchu Kontroli Wyborów, zapoznanie się z www.stopfalszowaniuwyborow.pl i zgłaszanie się do koordynatorów RKW wskazanych na tej stronie. Będziemy podliczali niezależnie wynik wyborów w naszym sprawdzonym systemie http://rkw.like.to oraz umieszczali w nim zdjęcia protokołów. W ostatnich dniach na podstawie porozumienia z Prawem i Sprawiedliwością sprowadzamy do Polski ponad 140 obserwatorów zagranicznych, którzy pozwolą Stowarzyszeniu RKW umiędzynarodowić problem fałszowania wyborów.
 
Autor jest współinicjatorem i założycielem Ruchu Kontroli Wyborów (obecnie Stowarzyszenia RKW)

Polub wiadomości niezalezna.pl