„Gruzja, Smoleńsk, teraz Ukraina”. Karnowscy na okładce zestawiają wybuchającego tupolewa i zestrzelonego boeinga

 Już w pierwszych minutach pojawiały się u prawicowych komentatorów analogie między katastrofą smoleńską a zestrzeleniem malezyjskiego samolotu nad wschodnią Ukrainą. Redakcja „w Sieci” idzie dalej i zestawia obie katastrofy jako równorzędne. „Tak zabija Putin” – przekonuje.
Tezę z okładki powtarza też Antoni Macierewicz, wiceprezes PiS. Polityk przedstawia ciąg przyczynowo-skutkowy: Gruzja, Smoleńsk, Ukraina. – Niestety to naturalna konsekwencja bezkarności, z jaką spotkała się Rosja najpierw po agresji na Gruzję, a następnie po 10 kwietnia 2010 r., kiedy zginęli: ten, który się rosyjskiej napaści przeciwstawił – śp. Lech Kaczyński, i jego współpracownicy – mówi Macierewicz w wywiadzie.

Okładka „w Sieci” powiela tezę zespołu parlamentarnego kierowanego przez tego polityka. Przekonuje on, że tupolew został rozerwany przez wybuch. Dlatego też na zdjęciu widać tupolewa z doklejonymi przez średnio zdolnego grafika efektami wybuchu bomby.
Poza tym tygodnik zapowiada też wywiad z Januszem Korwin-Mikkem i jego sylwetkę. Jak sugeruje pytanie na okładce („Kto się kryje za Korwin-Mikkem”) głównym tematem będzie analiza jego powiązań z Rosją i oskarżeń o agenturalność.